Informacja o plikach cookiesX Zamknij

Ta strona używa plików cookies. Korzystając z naszego serwisu bez zmiany ustawień dotyczących cookies wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

Organizacja Pracodawców Ziemi Lubuskiej

  1. Strefa logowania:

Aktualności

Typ: ForumOrganizacja Pracodawców Ziemi Lubuskiej
powiększ

Rozwój branży wydobywczej, współpraca przedsiębiorców z naukowcami i duże pieniądze z Unii Europejskiej szansą na rozwój województwa lubuskiego w najbliższej przyszłości. Taki wniosek można wyciągnąć z ostatniego spotkania przedsiębiorców, samorządowców, parlamentarzystów na Lubuskim Forum Gospodarczym, które w ostatni weekend (11-12.10.2013) odbyło się w Jesionce koło Kolska.

Forum było okazją do zaznajomienia się ze szczegółami dotyczącymi planowanych inwestycji w regionie, była okazja przekonać się, jak wielkie pieniądze już teraz inwestowane są w bądź co bądź niepewny interes. Dlaczego niepewny? Nie wiadomo do końca, jak wielkie złoża miedzi znajdują się na południu województwa, nie wiadomo, jak szybko uda się uzyskać koncesje na wydobycie miedzi lub węgla brunatnego, nie wiadomo jeszcze, jak zachowają się ekolodzy i przeciwnicy tych inwestycji i co najważniejsze, a zarazem chyba najgroźniejsze, nie wiadomo, czy państwo nie zaserwuje inwestorom opłat, które skłonią ich do przeniesienia swoich interesów poza granice Polski. Te ostatnie zagrożenia – jak wynikało z wypowiedzi przedstawicieli branży wydobywczej – są najgroźniejsze. Już teraz państwo nie stwarza spółkom zbyt komfortowych warunków pracy. Ponoszone koszty są olbrzymie i nie można ich preferencyjnie rozliczać. Utyskiwali na to przedstawiciele Miedzi Copper Corporation, które w regionie prowadzi kilka odwiertów badawczych. Pierwsze wyniki są obiecujące.

„To interes nas wszystkich. Lubuskie ma złote jajko. Wszyscy na nim siedziby, pytanie tylko, czy będzie okazja dostać się do niego, czy poprzestaniemy na świadomości posiadania takiego skarbu” – ironizował nieco przewodniczący Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej Janusz Jasiński na wstępie Lubuskiego Forum Gospodarczego. Późniejsze wypowiedzi przedstawicieli PGE Gubin a w szczególności Miedzi Copper Corporation pokazały, skąd się biorą obawy.

W przypadku wydobycia miedzi już dziś inwestor boryka się z poważnymi problemami. Nie ma np. możliwości skorzystania z preferencyjnego rozliczenia wydatków z fazy poszukiwań. Inaczej jest w Rosji, Chile, USA czy Kanadzie. W Polsce przeszkoda. Nie wiadomo również, jak szybko będzie można liczyć na otrzymanie koncesji, tym bardziej, że na złoża łakomym okiem spogląda również KGHM. Kto wygra? Spółka kanadyjska czy polska? Miedzi Copper sprawia wrażenie bardziej zdeterminowanej do rozpoczęcia prac, a jak przypomniał Stanisław Speczik, dyrektor generalny MCC, na fazę poszukiwań w naszym regionie firma przeznaczyła w budżecie prawie 100 mln dolarów.

Dlatego też większość uczestników Lubuskiego Forum Gospodarczego zdecydowała się dać wyraz swemu poparciu dla inicjatywy poszukiwawczo-wydobywczej w specjalnym apelu.

 „My, niżej podpisani uczestnicy Lubuskiego Forum Gospodarczego, przedsiębiorcy zrzeszeni w Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej, przedstawiciele samorządów gminnych, powiatowych i wojewódzkiego a także reprezentanci instytucji regionalnych deklarujemy poparcie dla działań zmierzających do zbadania a następnie eksploatacji złóż rudy miedzi oraz srebra na obszarze województwa lubuskiego. Surowce naturalne są ogromną i jak dotąd niewykorzystaną szansą na rozwój gospodarczy regionu, a co za tym idzie, także rozwój społeczny. Inwestycje w eksploatację złóż miedzi i srebra przyczynią się do dynamicznego rozwoju gospodarki, utworzenia nowych miejsc pracy i poprawy sytuacji materialnej tysięcy Lubuszan. I dlatego też, tak bardzo istotny dla nas jest czas realizacji tych przedsięwzięć. Apelujemy do przedstawicieli polskiego rządu i właściwych ministerstw o równe traktowanie wszystkich podmiotów gospodarczych ubiegających się o koncesje na prowadzenie poszukiwań wyżej wymienionych surowców. Specjalnej uwagi wymaga także stworzenie systemu ulg i zachęt dla inwestowania w branży wydobywczej tak, aby warunki funkcjonowania koncernów działających w Polsce były konkurencyjne w stosunku do rynków światowych” – brzmi tekst apelu, pod którym podpisywali się zainteresowani uczestnicy Lubuskiego Forum Gospodarczego 2013 w Jesionce.

Do inwestycji dąży również PGE Gubin. Cezary Bujak, który reprezentował firmę na Lubuskim Forum Gospodarczym przyznał, że prowadzone są jeszcze rozmowy z mieszkańcami. Wśród nich nie brakuje jeszcze przeciwników inwestycji, choć argumenty przeciwko kopalni i elektrowni na terenach gmin Gubin i Brody zaczynają słabnąć. Przedstawiciele inwestora przekonują, że nie mają nic do ukrycia, że ludzie, którzy cokolwiek stracą tu w Lubuskiem, otrzymają godne rekompensaty i odszkodowania. Jako przykład pokazywane są gminy funkcjonujące tuż przy kopalniach. – Chciałbym mieć takie problemy, jak np.: na co wydać pieniądze, bo wszystko mam zrobione – mówił na forum Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli a zarazem przewodniczący Stowarzyszenia Wójtów, Burmistrzów i Prezydentów Miast Województwa Lubuskiego. Przyznał, że sam nie ma co liczyć na taki „cud”, ale zdaje sobie sprawę z wartości i korzyści, jakie kopalnia z elektrownią wniosą swoją inwestycją do całego regionu. - Branża energetyczna musi się rozwijać, a jeśli musi, to dlaczego Lubuskie ma na tym nie skorzystać? – padały retoryczne pytania z sali. Tak na marginesie, Polska stoi przed poważnymi problemami energetycznymi. Za kilka lat niedobór mocy stanie się bardzo widoczny. Kopalnia z elektrownią wpisywałyby się w krajowy system energetyczny a Lubuskie, które już dziś boryka się z deficytem mocy, byłoby zupełnie zabezpieczone.

Rozwiązaniem mogą być odnawialne źródła energii. Ten temat obszernie omawiał na spotkaniu senator Stanisław Iwan i profesor Marian Miłek z sulechowskiej uczelni. W obu wywodach pojawiły się jednak niepokojące sygnały. Mianowicie, polski rząd nie radzi sobie z ustawą o Odnawialnych Źródłach Energii, w skrócie OZE. Ustawa raz jest traktowana, jako nowy twór prawny, za chwilę stanowi tylko element nowelizacji prawa energetycznego. Unia Europejska za chwilę straci cierpliwość i zacznie nakładać na Polskę kary za niewdrożenie odpowiednich dyrektyw energetycznych dotyczących tzw. zielonej energii. Problem również w tym, że brak odpowiednich regulacji a w szczególności tych dotyczących dopłat do produkcji i sprzedaży energii odstrasza potencjalnych inwestorów skłonnych stawiać w naszym kraju wiatraki, kolektory słoneczne, czy budować ekologiczne elektrownie wodne. Nie ma również jasnych przepisów dotyczących przyjmowania wytworzonej energii przez funkcjonujących już konwencjonalnych operatorów energetycznych. Gmina Trzebiechów właśnie na skutek niejasnych przepisów i marnych perspektyw w tej materii straciła kilka dni temu inwestora gotowego wydać ponad 200 mln euro na wiatraki.  Firma poinformowała, że na razie „zawiesza” plany w Lubuskiem, a bierze się za realizację projektów na granicy francusko-niemieckiej.

Dyskusja w tematach energii odnawialnej była dość burzliwa, to m.in. za sprawą przedsiębiorców z gospodarstw rolnych, którzy dziś tracą krocie na niszczejącej słomie. Mogłaby być wykorzystywana jako biomasa, ale brakuje rynków zbytu.

Lubuskie Forum Gospodarcze miało również swoją unijną odsłonę. Marszałek Elżbieta Polak poinformowała przedsiębiorców o działaniach, jakie władze regionu zamierzają realizować przy udziale środków unijnych w latach 2014 – 2020. Założenia do Regionalnego Programu Operacyjnego są już od pewnego czasu znane, dostępne m.in. na stronie internetowej Urzędu Marszałkowskiego w Zielonej Górze. Na razie jednak – o czym trzeba pamiętać – Bruksela nie postawiła kropki nad przysłowiowym i ws. podziału środków na nową siedmiolatkę. Dlatego też na razie możemy bazować głównie na założeniach przyjętych przez przywódców państw członkowskich Unii Europejskiej. W tej chwili wiadomo, że Lubuskie w latach 2014 – 2020 ma otrzymać ponad 800 mln euro. Marszałek skłania się ku kwocie bliskiej 900 mln zł. Do tego jeszcze – o czym również należy pamiętać – możliwość sięgania po środki centralne.

Jeśli chodzi głównie o przedsiębiorców, wiemy że UE premiować będzie działania o określonej stopie zwrotu. Brzmi strasznie i automatycznie oznacza brak bezzwrotnych pożyczek. Tak źle nie będzie, choć w istocie premiowane będą pożyczki – korzystnie oprocentowane, ale jednak pożyczki. Gros środków ma być kierowane na gospodarkę innowacyjną.

Na koniec pierwszego dnia Lubuskiego Forum Gospodarczego pojawił się jeszcze jeden mocny akcent. Mianowicie, Aglomeracja Zielonogórska podpisała oficjalne porozumienie o współpracy z Lubuskim Klastrem Energetyki Odnawialnej i efektywności Gospodarczej.  

Galeria

powiększ powiększ powiększ powiększ
   
       
powiększ powiększ powiększ powiększ
   
       
powiększ powiększ powiększ powiększ
   
       

Kalendarz wydarzeń

Szybki kontakt

Biuro Zielona Góra: tel. 68 327 18 81
Oddział Nowa Sól: tel. 794 300 104
Oddział Żary/Żagań: tel. 697 712 733
Oddział Wschowa: tel. 884 782 630
do góry